26.12.10
























To przezent od Mikołaja czyli od kuzynki Bożenki, za który niniejszym składam powtórne podziękowania. Gdybym nie pamiętał tej fotografii wiszącej kiedyś na ścianie w domu w koloni Zubole, nigdy bym się nie zgodził, że to jest portret naszego dziadka Staśka, jedynego, z którym miałem jakieś tzw. relacje. Pracowicie wyretuszowane ręką fotografa z Trzciannego ślubne zdjęcie Dziadka. Właściwie od początku narysowane marynarka, krawat, uszy, nos, aureola wokół sylwetki, obrysowane usta, oczy... Plik źródłowy nie istnieje bo przed wojną nie znano photoshopa więc chołubię ten oryginał. Obraz rzeczywistości i rzeczywistość obrazu, całkiem niezły tytuł eseju, który prawdopodobnie już ktoś napisał. Wesołych Świąt

3 komentarze:

  1. Helo Mr Sunday-ko! Jak to miło po tylu latach... Pozdro na Nowy Rok, Wojtek:)

    Mr Saturday-ko (domek 68)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję, wszytkiego najlepszego. Byłem niedawno przejazdem na jelonkach i mam wrażenie, że nic się nie zmieniło

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic się nie zmieniło, tylko świat naokoło, nawet paru Indian w rezerwacie zostało

    OdpowiedzUsuń