15.6.10














































Kupiłem studyjną lampę błyskową z prawdziwego zdarzenia i w wolnej chwili postanowiłem ją wypróbować. Może być całkiem fajnie
Heliar 24 cm/3,5, 4x5 cala, 2010

7 komentarzy:

  1. ales z tym papierem przysolił Wojtuś...ale i tak lubię Twoje zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale co? Prawda, że trochę podobny do chmury? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie zachwycające.
    czy człowiek jest w stanie (bez kompa, skanera) policzyć powierzchnię tego? zakładając, że nie może rozpłaszczyć. no a jeśli tak, to czy czasem powierzchnia ta nie byłaby inna, niż tego samego przedmiotu przed zgnieceniem. myśl niedorzeczna, ale kusi. halo, halo, jest tam jakiś Euklides? (chyba, że to już nieeuklidesowa jest). jerzyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawie 617 i pół cm kwadratowego. To była kartka A4. Teraz Ci podpowiadam ale przyznaję, że mogłeś nie wiedzieć, jerzyk, jakiej ona jest wielkości. Ciekawe zagadnienie: jak rozpłaszczyć zdjęcie. Trochę to może głupie a może nie. Im głupsze tym lepsze – to dobra zasada. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra na papierze. Coś mi mówi, że wcale jej nie stosujesz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobre bo głupie. To takie popularne w pewnych kręgach określenie dla sztuki postkrytycznej

    OdpowiedzUsuń
  7. to mówię, że na papierze.
    ja to znam w wydaniu oberiutów "interesuje mnie tylko bzdura". biorąc pod uwagę, że charms skończył w szpitalu psychiatrycznym, więziennym bodaj...

    OdpowiedzUsuń