31.10.10
30.10.10
29.10.10
28.10.10
17.10.10
11.10.10
W ubiegły czwartek pojechałem do Białegostoku otworzyć wystawę Supergrupy Azorro w Arsenale. Odwiedziłem stare kąty i spotkałem się z przyjaciółmi sprzed lat. Kupiłem flaszkę winiaku pałacowego i jakoś przebiedowałem samotnie w tym dziwnym hotelu, gdzie rano budziły mnie dzwony z pobliskiej cerkwi. Oskar i Łukasz nie przyjechali z powodu sercowych kłopotów ale pojawił się Igor i było miło. Filmy Azorro są nadal bardzo zabawne co z przyjemnością mogłem stwierdzić na miejscu. Szacunek dla Joanny Zielińskiej, która jest kuratorką wystawy, ukłony dla Moniki Szewczyk i wszystkich, którzy zechcieli tam przyjść
7.10.10
Zajebisty szyld, który kiedyś, w połowie lat 90-tych wymalowałem wspólnie z kolegą z akademika na Jelonkach. Po wypłacie całkiem nieżle się zabawiliśmy ale zapracowaliśmy na to naprawdę ciężką harówką: skrobanie żyletkami starej farby, polewanie jej śmierdzącym rozpuszczalnikiem nitro, wycinanie i naklejanie na szyby szablonów z szarego papieru, tampowanie gąbkami itd... Misterna robota wykonana w tydzień, który musieliśmy spędzić na podsufitce wewnątrz sklepu. Po latach, z dumą przejeżdżałem tramwajem obok tego zabytku – był to wciąż jeden z niewielu, być może jedyny, z szyldów w tym mieście, jaki przetrwał okres zasranej transformacji. Aż w końcu FUTRA padły, w zeszłym roku, w czasie wymyślonego kryzysu. Teraz jest tam szyld nordea wykonany w nowej technologii
Exakta IIb, tessar 2,8/50, superia, 2007
Subskrybuj:
Posty (Atom)